szwy chirurgiczne
Dane:
O 20.2.2012: LUBUSKA KOLEJ REGIONALNA -- 20-LECIE NOWATORÓW BEZ FORTUNY. Czas trwania pokazu w sekundach/minutach: 49m 11s.
Liczba odsłon zanotowanych 10852 na dziś.. Pomóż nam rozwijać naszserwis, może to was zaciekawi zobaczcie zobacz jeśli masz wolny czas, oraz komentarze niżej czytaj.
Jak oceniacie - zerknijcie też - bo otrzymał 56 w skali 1-5.
Komentarze:
20.2.2012: LUBUSKA KOLEJ REGIONALNA -- 20-LECIE NOWATORÓW BEZ FORTUNY
- Jeżdziłem tym pociągiem na trasie Zbąszynek- Łagów. Jazda była swietna jak i pociąg. To sami pracownicy LKR rozkradli tą firmę czego przykładem było to że co trzecia opłata za bilet lądowała w kieszeni konduktora bez wydania biletu ii to na oczach wszystkich pasażerów!!! Taka to nie miła prawda
- Ten materiał dowodzi ze dzisiejsza Polityka na kolei umożliwiła by przetrwanie tej kolei.Pewnie tak ale raczej jeden z nielicznych plusów takiego zarzadzania koleją bo znacznie więcej jest minusów.Jak dobrze pamiętam to do końca lat 90 było mało linii pozamykanych, nawet jeśli nie jeździły pasażerskie to jeździły towarowe.Spółki na kolei powstały w 1999r. jak dobrze pamiętam, w 2000r. doszło znacznie do pozamykania linii i przez początek poprzedniej dekady do odwoływania połączeń.Od 2000r. Sieciowy rozkład Jazdy Pociagów rozbił cię coraz chudszy w bardzo zawrotnym tępie. Choć na niektórych liniach z zawieszonym ruchem pasażerskim po roku przywracano połączenia które dofinansowywały samorządy to ludzie jak już odeszli to już tak niewielu wróciło.
- Wspaniały odcinek, dziękuję.
Finał jest bardzo polski, smutny...
-
- Wstyd! . . . Normalna część Polski przeprasza (zwłaszcza duńskich miłośników kolei)...
- Największym zagrożeniem polskich kolei jest PKP.
- Miałem okazję podróżować LKRem z Zielonej Góry do Karpacza. To był chyba lipiec 1993 roku. Pod względem komfortu, nie było porównania do czegokolwiek jeżdżącego wtedy po polskich torach. Wspomnienia...
-
- Powoli Polska wraca do tramwajów konnych i wozów drabiniastych:)
- WoW polski odpowiednik pociągu TEE
- A ja pamiętam jak mieszkańcy centralnej Polski zobaczyli po raz pierwszy te srebrne rakiety. Jako dziecko podróżowałam latem do rodziny w Lubsku pociągiem relacji Warszawa Wschodnia - Żagań. Wjeżdżamy na stację w Nowogrodzie Bobrzańskim - Krzystkowice (tam była mijanka), a tutaj na stację wjeżdża na drugi tor ta rakieta - wszyscy w oknach, oczy jak orbity, i wszyscy pytają się 'A co to jest?'. Niesamowite - tutaj stacja, zabudowania i klimat jak z XIX w. a pociąg z designem z XXI w.
- Dziwne że tego PKP nie kupiło po LKR-ze.
- Jechałem tym sprzętem Zielonej Góry do Wolsztyna przez Nową Sól (sic!). To był 1992 r. W porównaniu do z zafajdanych piętrusów ze stonką na czele to był szok.
- bardzo Ciekawy materiał.... szkoda tych majestatycznych składów, które niestety nie przetrwały polskiego piekiełka
- brawa za odcinek
- Świetny program! Swego czasu również zainteresowałem się tematem LKR i trochę żałowałem, że nie powstał żaden materiał na ten temat. Doczekałem się jednak. Niestety nie da się ukryć, że jak to zwykle u nas bywa wyjście przed szereg nie jest mile widziane. Polska to jednak nadal trochę taki peerelowski kraj i nawet po 20 latach nie mogę oprzeć się takiemu wrażeniu. Warto jednak podkreślić, że byli wtedy ludzie, którzy chcieli robić pieniądze na świadczeniu ludziom usług na dobrym poziomie.
- Kawał dobrej roboty!! Gratuluję. Miło było spędzić prawie godzinę i usłyszeć historię pionierów kolei regionalnych.
- Świetny film! Dziękuję :)
- 33:30 to raczej EC Wawel Hamburg - Kraków (w starej relacji przez Żagań)
- Przeciekawy materiał historyczny - szkoda tylko, że finał tej sprawy był taki typowy, polski... U nas to kurde wszystko popsują, zepsują i jak nie ukradną to na złom sprzedadzą... No i jeszcze ta kryminalna przyprawa - smaczku dodaje oferta kupna wagonów przez więźnia :)
Gdy Srebrne Cygara jeździły po Polsce miałem 13-14 lat - szkoda, że nie było wtedy internetu, bo gdybym wiedział, że takie cacka jeżdżą po kraju, na pewno bym nie odpuścił okazji LKR-Jazdy :)
Super odcinek +